Ciekawostka z uważanej za najlepszą cześć strategii ze świata Might & Magic:

Miasto The Forge w pierwotnych planach miało pojawić się w dodatku "Armageddon's Blade" do Heores III jako dziewiąte miasto, lecz zostało usunięte. Dlaczego?

       Otóż Forge miało być zupełnie nowym, futurystycznym miastem w świecie mocy i magii, jakim jest Erathia. Istniejące tam Starożytne technologie miały pozwalać na wytwarzanie potężnych artefaktów, jednostek pełnych przekładni i zębatek, futurystycznych laserów, cyborgów niczym z przyszłości oraz innych, niespotykanych dotąd elementów. Przyznacie sami, że wprowadzenie takiego wizerunku Forge po prostu musiało spowodować dość ostrą reakcję fanów HoMM, a szczególnie tych, którzy uznają grę za tradycyjne fantasy. Po prostu nie do pomyślenia było, aby rycerze, smoki, licze mogły stanąć w walce naprzeciwko robota, cyborga, albo jeszcze innej machiny. Wielu fanów było wprost oburzonych, gdy zobaczyło pierwsze szkice jednostek i budynków. Zaczęli oni zasypywać firmę 3DO (wydawcę gier HoMM i MM) oraz twórców HoMM i MM - grupę New World Computing mailami o bardzo różnych treściach. Jedni grzecznie prosili o usunięcie tego miasta z planów i zastąpienie go innym, inni w sposób nierzadko wulgarny domagali się, i żądali, aby usunąć Forge, jeszcze inni wręcz grozili zbojkotowaniem gry. Znaleźli się nawet tacy, którzy zaczęli wysyłać groźby śmierci członkom NWC. Sami autorzy mówią, że tychże maili ogólnie nie było aż tak dużo, i zdziwiliby się, gdyby więcej niż 5% graczy było stanowczo przeciwnych Forge, ale mimo wszystko uważali, że 5% to za dużo. Tak właśnie zamek ten został usunięty z dodatku "Armageddon's Blade" i wkrótce został zastąpiony znanym nam Confluxem (Wrotami Żywiołów).

Zcyborgizowane orki z blasterami, nieźle