Początek lat 80... czasy tak zamierzchłe, że mnie nawet całkowicie obce.
Ukazywały się wówczas takie gry, które prostotą wykonania i niesionym przesłaniem były zakazywane młodszym odbiorcom do uraczenia się ich miodnością (w tym przypadku stało się tak w Niemczech)...

Otóż tak: Jesteśmy sobie pilotem myśliwca nowej generacji, którego zadaniem jest oczyszczenie długiej na kilkaset planet rzeki ze wszystkiego co się przemieszcza od brzegu do brzegu. Nie byłoby to wcale trudne gdyby nie fakt, że nasza maszyna spala niesamowite ilości paliwa w przeciągu sekund, a sterowanie przód-tył uległo uszkodzeniu moment po wylocie z bazy.
Tak więc lecimy na nieuchronne spotkanie ze stwórcą, opóźniając ten fakt przelatywaniem nad zbiornikami z paliwem oraz 5 życiami. Niszczymy także pokaźnej wielkości statki, helikoptery, balony oraz mosty z przejeżdżającymi po nich czołgami.
Krótko mówiąc, szalona, wciągająca gierka na długie, nudne, deszczowe dni.

River Raid

DO POBRANIA: http://www.stare-gry.klawo.pl/zrecznosc … -Raid.html
[83 kB - gra PC]

W 1988 pewien gostek zaprojektował sequel na Atari 2600. Graficznie nie prezentował takiego poziomu jak poprzednik, jednak start i meta rozgrywające się na lotniskowcu, możliwość dostosowania wysokości lotu oraz zrzucanie bomb skutecznie przyciągnęło fanów jedynki i z pewnością spodoba się większości entuzjastów 8-bitowców.

River Raid 2

DO POBRANIA: http://www.rom-world.com/file.php?id=888
[16 kB - Atari 2600 rom]